Witamy w kwietniu! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Dirty Dancing

04.01.2022 14:47:29

Podziel się

Gdy w 1987 roku „Dirty Dancing“ wchodził na ekrany amerykańskich kin, recenzenci nie dawali mu szans. Z niskobudżetowej produkcji film stał się dziełem kultowym. Piosenka „The Time of my life“ – zdobywczyni Oskara i Grammy – już od 35 lat porusza serca i nogi ludzi na całym świecie. Tak samo będzie 7 marca 2022 roku w Sali Ziemi w Poznaniu, gdzie Dirty Band pod kierownictwem Piotra Kończala oraz zespół taneczny z solistami – Dominiką Jasik jako Baby i Mateuszem Gawronem jako Johnnym – przeniesie Was w świat „Dirty Dancing”.

ROZMAWIA: Joanna Małecka
ZDJĘCIA: Ewelina Jaśkowiak

Już niebawem pojawicie się w Sali Ziemi na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Jak przygotowujcie się do występu?

Dominika Jasik (Baby): Przed spektaklem mamy próby całego zespołu tanecznego, ćwiczymy choreografię, synchrony oraz dodatkowo z Mateuszem szlifujemy także nasze solowe kwestie. Po tak długiej przerwie, jaką mieliśmy w graniu, na pewno przed samym spektaklem obejrzymy jeszcze film, żeby ponownie jak najlepiej odtworzyć postacie filmowej Frances Housmann i Johnego Castle, zwrócić uwagę na ich ruchy, zachowanie, gesty, mimikę. Ja, na przykład (pół żartem, pół serio), muszę znowu oduczyć się tańczyć, być jak Baby (śmiech).

Tutaj chyba ważne są detale.

Mateusz Gawron (Johny): Przygotowanie, poza tym fizycznym, które pozwoli być na pełnych obrotach w trakcie całego, prawie dwugodzinnego show, to przede wszystkim dopracowanie każdej sceny pod kątem zgodności z oryginałem. Przy tak wielkim tytule nie ma miejsca na niedociągnięcia. Liczy się każdy gest, ruch czy spojrzenie. Wszystko trzeba powtarzać, doskonalić.

Jak ważny jest dla Was ten występ?

DJ: To ogromne wyróżnienie i zaszczyt móc brać udział w spektaklu „Tribute to Dirty Dancing”, a tym bardziej być odtwórczynią głównej roli – Baby. Dzięki temu wydarzeniu poznałam wspaniałą ekipę cudownych ludzi – tancerzy, muzyków, obsługę techniczną. Razem zagraliśmy ponad 60 spektakli w całej Polsce!

MG: Odtworzenie kultowej historii miłosnej, znanej wielu pokoleniom i ciągle żywej, to spełnienie marzeń. Możliwość odgrywania jednej z głównych postaci, ikony – to coś, w co ciężko było mi w ogóle uwierzyć, to niesamowite wyróżnienie, które zostanie ze mną na całe życie.

Dlaczego zdecydowaliście się na udział w tym wydarzeniu?

MG: Historia Baby i John’ego towarzyszyła mi od dziecka za przyczyną mojej mamy, która często opowiadała mi o wyprawie do kina na premierę Dirty Dancing. Zauroczona rolą Patricka Swayze, kiedy usłyszała o castingu, chyba nie wybaczyłaby mi, gdybym choć nie spróbował wziąć w nim udziału. Kiedy okazało się, że to ja wezmę na barki rolę Johnego – odwrotu już nie było (śmiech)!

DJ: Ja natomiast nie planowałam udziału w tym przedsięwzięciu. Zupełnie przez przypadek od jednej z koleżanek z roku dowiedziałam się o castingu do Dirty Dancing, o którym wyczytała na Facebooku. Stwierdziła, że powinnam spróbować, że to coś dla mnie. Zapisałam datę do kalendarza i 9 lutego 2017 r. razem ze znajomym udałam się do klubu Muchos w Poznaniu. Bez żadnych oczekiwań, żeby przejść dalej, a tym bardziej, żeby coś wygrać. Po prostu poszłam, żeby pobawić się do filmowych utworów i nie ukrywam, że się zdziwiłam, gdy na drugi dzień dostałam telefon, że zapraszają mnie do kolejnego etapu. Po zakończeniu drugiej części castingu, otrzymałam od organizatorów kartę z imieniem Baby! W ten oto sposób zaczęła się jedna z najwspanialszych przygód w moim życiu. Jeszcze wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jaka ona będzie wspaniała i wyjątkowa.

Dlaczego warto przyjść na Tribute to Dirty Dancing do Sali Ziemi w Poznaniu?

DJ: Warto przyjść, żeby przenieść się do lata 1963 roku, poczuć klimat ośrodka Kellermann’ów, spędzić cudowny czas przy wspaniałej muzyce i tańcu, wrócić do wspomnień, kiedy to większość pań wzdychała do Patricka Swayze i każda chciała być jak Baby – w końcu gramy w przeddzień Dnia Kobiet!

MG: Ten spektakl budzi uśpione uczucia i wspomnienia związane z kultowym „wirującym seksem”. To jedyne w Polsce show, które nie tylko pozwoli na nowo odkryć tę historię, ale także przenosi widza pomiędzy postacie i sytuacje stworzone ponad 30 lat temu. No i Sala Ziemi – występ w Poznaniu zawsze wiąże się z wyjątkowymi emocjami. Mamy za sobą ponad 60 występów na wielu scenach w całej Polsce, ale jednak to tutaj dzieje się magia, która sprawia, że atmosfera jest niepowtarzalna. Myślę, że spokojnie mogę powiedzieć – wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Bilety:

https://tobilet.pl/tribute-to-dirty-dancing-live-in-concert.html