Eliksir młodości
06.12.2021 16:11:00
Komórki macierzyste możemy porównać do pnia drzewa. Tak jak z niego wyrastają gałęzie i liście, tak z tych komórek tworzą się wszystkie pozostałe w naszym organizmie. Mają one niebywałą umiejętność uczenia się, regenerowania i zastępowania tych obumarłych i zniszczonych. W naturalny sposób pomagają cofnąć czas, odmłodzić tkanki, dodać witalności i w widoczny sposób zadbać o ciało. O tym, czym są komórki macierzyste, rozmawiamy z lek. med. Przemysławem Trzeciakiem, twórcą Instytutu Zdrowia i Urody ASPAZJA.
ROZMAWIA: Karolina Michalak | ZDJĘCIE: Sławomir Brandt
Jakie są wskazania dla zastosowania komórek macierzystych?
W Aspazji mamy trzy wskazania do tego typu zabiegu. Pierwsze to skóra, czyli stymulowanie procesów, które mają redukować objawy upływającego czasu, wpłynąć na jej jakość i w widoczny sposób ją odmłodzić. Mówiąc skóra, mam też na myśli wszelkiego rodzaju niedoskonałości takie jak zmarszczki, utratę jędrności czy blizny np. powstałe po trądziku, cesarskim cięciu i po wszelkich innych operacjach. Tym, na czym nam zależy, jest aspekt estetyczny, zmniejszenie widoczności niedoskonałości i ich wyczuwalności w dotyku. Tego typu zabieg stosujemy, gdy mamy do czynienia z poparzeniami, jak również w celu czysto pielęgnacyjnym, aby poprawić np. wygląd skóry twarzy, dekoltu czy dłoni.
Drugim wskazaniem jest skóra głowy. Zastosowanie komórek macierzystych w tym wypadku ma zapobiec wypadaniu włosów, bądź spowodować ich przyrost. Podając „eliksir młodości”, jakim są owe komórki, generujemy całkiem nowe mieszki włosowe i regenerujemy te, które wcześniej się tam znajdowały. W ten sposób zwiększamy gęstość włosów. Co prawda na efekt musimy poczekać od 6 do 9 miesięcy, ale zaletą zabiegu jest jego stopniowy i naturalny rezultat. Ostatnim zastosowaniem są kwestie ortopedyczne, np. w stawie kolanowym. I tu wyniki są najbardziej spektakularne, ponieważ efekt nie tyle jest widoczny, ile odczuwalny. Po prostu przestaje boleć i pacjent może stopniowo zwiększać aktywność fizyczną.
Na czym polega zabieg z wykorzystaniem komórek macierzystych?
Jest to połączenie małej liposukcji z mezoterapią skóry lub punkcji stawowej. Komórki macierzyste pobieramy ze zbędnej tkanki tłuszczowej. Kolejno poddajemy je licznym procesom, które odseparowują właściwe komórki. Następnie metodą mezoterapii podajemy do organizmu w określone miejsce. Najwięcej zbędnej tkanki tłuszczowej gromadzimy na brzuchu i udach, i to właśnie z tych miejsc zazwyczaj pobieramy materiał do zabiegu. Standardowo ściągamy około jednej szklanki, z której finalnie otrzymujemy 12 ml produktu gotowego do podania pacjentowi. Żeby zwiększyć efektywność zabiegu i spotęgować efekt objętości, możemy pobrać maksymalnie do półtora litra tkanki tłuszczowej. Pobrany nadmiar materiału możemy albo zutylizować, albo wykorzystać z korzyścią dla pacjenta. Możemy np. wykonać lipotransfer, czyli przeszczepić tkankę tłuszczową w inne miejsce, np. w biust i wtedy mamy optyczny efekt dwa w jednym, ponieważ objętości w jednym miejscu się zmniejszają, a w drugim powiększają. Oczywiście ta forma jest ustalana z pacjentem przed zabiegiem, ale warto skorzystać z tej opcji w ramach jednej procedury i jednej dawki znieczulenia. Niestety, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, gdzie można przekazać komórki macierzyste do banku komórek i przechować je do momentu, gdy będą nam potrzebne, w Polsce takie rozwiązanie nie jest dozwolone, dlatego pobrany surowiec musimy od razu wykorzystać.
Czym różnią się zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego i komórek macierzystych?
Przede wszystkim efektywnością. Osocze bogatopłytkowe jest w stanie zregenerować strukturę, czyli coś, co istnieje. Kiedy mamy jeszcze włosy, przerzedzone, rachityczne, ale są, to wówczas możemy zastosować zabieg z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego. Z kolei w przypadku dużych ubytków zastosujemy zabieg z wykorzystaniem komórek macierzystych. Tylko dzięki nim możemy „cofnąć” proces i tworząc nową strukturę, przywrócić zdrową skórę z prawidłowymi mieszkami włosowymi oraz m.in. prawidłowym unaczynieniem, które przekłada się na wzmocnienie istniejących włosów. Zatem różnica tkwi w potencjale regeneracyjnym. Osocze stymuluje naturalne rezerwy, a komórki macierzyste generują coś, czego nie było wcześniej. To samo tyczy się „odmładzania” i regeneracji stawów. Komórki macierzyste mają większy potencjał odbudowy tych struktur. I tu, i tu przeszczepiamy komórki, ale zupełnie inne. To tak mniej więcej, jak różnica między rentierem a rencistą – tylko nazwa podobna (uśmiech).
Kto może korzystać z tej formy zabiegów?
W przypadku stawów każdy, kto boryka się z pewną dysfunkcją, u kogo pojawia się ból, bądź odczuwa taką potrzebę.
Jak wyglądają przygotowania?
Nie jest to zabieg bankietowy, na który można wejść z ulicy i wykonać od ręki. Nim podejmiemy się jego wykonania, musimy przeprowadzić szczegółowy wywiad i zlecić badania, których wyniki muszą potwierdzić dobry stan pacjenta. Ponadto odbywa się spotkanie z chirurgiem, który szczegółowo wprowadza w meandry zabiegu.
Dlaczego stosują Państwo tę formę zabiegów?
Zawsze staramy się szukać metod, które są innowacyjne i które mają sens. Nim wprowadzę nowy sposób leczenia, narzędzie czy technologię, sprawdzam ją na sobie i rodzinie (uśmiech). Jesteśmy takimi królikami doświadczalnymi, ale tylko w ten sposób możemy z przekonaniem oferować nasze usługi innym. W komórki macierzyste weszliśmy ze względu na ich nowatorstwo, naturalność, małą inwazyjność i pozytywne efekty. Nie ma nic bardziej regenerującego na świecie niż to, z czego jesteśmy stworzeni, z czego powstają nasze własne komórki.
Jak często należy stosować tę metodę?
Na danym obszarze wykonujemy zabieg zazwyczaj raz w życiu. Gdyby zaistniała potrzeba, to o powtórzeniu możemy myśleć np. po kilku latach. Co prawda nie ma przeciwskazań do jego powtarzania, ale z doświadczania wiem, że w zdecydowanej większości przypadków nie ma takiej konieczności.
ASPAZJA INSTYTUT ZDROWIA I URODY
ul. Wichrowa 18, Poznań
tel.: 61 840 74 88
aspazja.pl
Przeczytaj w e-wydaniu:
