Witamy w kwietniu! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Niewidzialna ulica

12.07.2022 18:06:32

Podziel się

Pomimo panującej w pomieszczeniach niezmąconej ciemności, zobaczyć można naprawdę wiele. Niewidzialna ulica otwiera oczy i pokazuje to, czego nie widać, chociaż istnieje obok. Projekt Jolanty Zielińskiej-Kaźmierczak ma na celu uwrażliwiać na świat osób z niepełnosprawnością wzrokową, przeciwdziałać ich wykluczeniu z życia społecznego, a także uświadamiać, z czym mierzą się na co dzień w otoczeniu osób widzących.

TEKST: Dominika Job
ZDJĘCIE: Sławomir Brandt

O projekcie „Niewidzialna ulica” słyszałam już dawno. „Wyobraź sobie, że gaśnie światło jest absolutna czarna ciemność, a Ty musisz poradzić sobie bez użycia wzroku, wchodząc w interakcję z otoczeniem w taki sposób, aby normalnie funkcjonować i wykonywać codzienne czynności” – zapraszała strona internetowa, ja jednak pełna obaw czy sobie tam poradzę, odwlekałam moją wizytę. Niepotrzebnie, bo im bardziej trudne okazało się to doświadczenie, tym bardziej jestem pewna, że było mi potrzebne. Na poznańskim Łazarzu powstało miejsce, które pobudza zmysły i otwiera oczy na równoległy świat, z którego na co dzień nie zdajemy sobie sprawy.

Podążając za głosem
Na miejscu grupę odwiedzających wita Florida Becherowska, jedna z przewodniczek. Jak większość personelu, jest osobą z niepełnosprawnością wzrokową. Przygotowała dla naszej grupy prezentację przyrządów, które na co dzień ułatwiają Jej funkcjonowanie. Z niedowierzaniem odkryłam wtedy, że osoby niewidome mogą rozpoznawać kolory, samodzielnie zalewać kawę, a także grać w planszówki. Pokazała nam również trudną sztukę pisania Braillem. Po tym wprowadzeniu przeszliśmy do pomieszczenia, gdzie panowała całkowita ciemność. Florida zaprosiła nas na spacer, który przybliży nam Jej świat. Od przekroczenia progu, kiedy zgasły światła, musieliśmy wyostrzyć zmysły. Za pomocą dotyku przemieszczaliśmy się ostrożnie podążając za znajomym głosem przewodniczki, który w tej sytuacji wydawał się zbawienny. Zewsząd dobiegały różne dźwięki imitujące gwar ulicy, napotykaliśmy przeszkody, na które można natknąć się na chodnikach, próbowaliśmy rozpoznać przedmioty codziennego użytku, zapachy. Największym wyzwaniem okazała się „podróż” tramwajem. Kiedy w końcu udało mi się do niego wsiąść, znalezienie miejsca do siedzenia wydawało się niemożliwe. Po powrocie do oświetlonej sali długo kontemplowałam to doświadczenie. Każdego dnia osoby niewidome przemierzają miejską dżunglę, poruszają się autobusami, omijają porozrzucane hulajnogi, pędzące rowery, mierzą się z wieloma przeszkodami. Uświadomiłam sobie, jak bardzo takie miejsca jak „Niewidzialna ulica” są potrzebne, by zrozumieć inny świat, który jest tuż obok. „Niewidzialna ulica” pomaga też uświadomić sobie, jak mało wiemy o ludziach, których codziennie mijamy.

Doświadczanie poprzez dotyk i zapach
To już trzeci tego typu projekt w Polsce, który różni się jednak od pozostałych. – Uznałam, że w Poznaniu takie miejsce jest potrzebne – mówi Jolanta Zielińska-Kaźmierczak, inicjatorka tego przedsięwzięcia. – Poruszanie się po mieście, domu czy sklepie, to tylko jeden aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Niepełnosprawność wzrokowa wiąże się z brakiem wyobraźni oraz pamięci krótkotrwałej. Utrudnia to kontakty międzyludzkie, naukę i poznawanie świata. – Szczególnie źle wpływa to na rozwój dzieci, które w Polsce są praktycznie skazane na izolację – dodaje Ola Michalak z projektu „Niewidzialna ulica”. – Od siódmego roku życia przebywają w ośrodkach szkolno-wychowawczych dla dzieci niewidomych i słabowidzących i nie mają szansy na naukę życia w społeczeństwie. W lokalu odbywają się również spotkania dla najmłodszych. To szczególna grupa, która potrzebuje wsparcia i socjalizacji. W trakcie warsztatów artystycznych powstają tu obrazy, które może obejrzeć również osoba niewidoma. Za pomocą faktury i uwypuklonych najistotniejszych konturów, rozpoznaje kształty, a resztę dopowiada audiodeskrypcja. – Zależy nam, żeby osoby z niepełnosprawnością nie były odcięte od normalnego życia. Chcemy, żeby każdy mógł doświadczać kultury i sztuki poprzez dotyk czy zapach. Udowadniamy, że można coś zobaczyć, nie widząc tego – mówi Jolanta Zielińska-Kaźmierczak i pokazuje przepiękne dzieła, które powstały podczas warsztatów.

Przestrzeń dla każdego
Również dźwięk odgrywa ważną rolę w życiu osób niewidomych. Na stronie internetowej „Niewidzialnej ulicy” dostępna jest „Panorama Dźwiękowa Osiedla Łazarz” – projekt współtworzony z Wydziałem Kultury Miasta Poznania, w ramach którego powstała interaktywna mapa dźwięków najbardziej charakterystycznych miejsc dzielnicy. Klikając w dany znacznik można usłyszeć jak brzmi Park Wilsona czy Dworzec Zachodni. Pracownicy „Niewidzialnej ulicy” starają się, by w przyszłości każde miejsce na mapie Google dało się usłyszeć. – Każdy krok, który stawiałam w tej ciemnej sali, wzbudzał we mnie niepokój. Mój przewodnik, pan Maciej Małecki, uświadomił mi z jaką ostrożnością muszą poruszać się osoby niewidzące, które same przemierzają miasto. Dopiero tutaj zrozumiałam, z czym może mierzyć się ktoś obok, jakie sytuacje go zaskakują z każdej strony i na każdym kroku. Ciężko przejść obok tego obojętnie. Dobrze, że jest takie miejsce w Poznaniu, gdzie te problemy są nagłaśniane, podejmowane są trudne inicjatywy, dzięki którym osoby z niepełnosprawnością wzrokową mogą włączyć się do życia społecznego. Warto zachęcać ludzi, żeby tego doświadczyli – podsumowuje Grażyna Pihan, jedna ze zwiedzających.

„Niewidzialna ulica” to szlachetny projekt, który uwrażliwia i edukuje. Tworzy miejsca pracy dla osób niewidomych i słabowidzących, którym ciężko znaleźć zatrudnienie. To przestrzeń, którą powinien odwiedzić każdy: dzieci powyżej siódmego roku życia, młodzież, dorośli, a przede wszystkim motorniczy, urzędnicy i decydenci. Osoby, które na co dzień mogą wspierać funkcjonowanie niewidzących w infrastrukturze miasta. – Chcemy zmniejszać wykluczenie z rożnych dziedzin życia i pokazać, że niewidomi nie są niewidzialni – dodaje Jolanta i zaprasza na ulicę Matejki 53.

www.niewidzialnaulica.pl