Witamy w kwietniu! Najnowszy numer SUKCESU jest już dostępny 🌞 zapraszamy do lektury najpopularniejszego magazynu lifestylowego o Poznaniu 🌞  

Organizator:

Budujemy w harmonii z miastem i naturą

01.09.2022 12:08:12

Podziel się

Ekologiczne, nowoczesne, świetnie zlokalizowane, zielone i… ładne. Takie jest osiedle Malta Wołkowyska UWI Inwestycje. Wiele zastosowanych tu rozwiązań to efekt 30-letniego doświadczenia dewelopera, który zbudował kilkanaście osiedli w całym Poznaniu. Inspiracji dostarczyły także rozmowy z poznaniakami, którzy troszczą się o środowisko i zwracają uwagę zarówno na praktyczne, jak i estetyczne względy miejsca zamieszkania. Dlatego na Wołkowyskiej śmietniki schowano pod ziemią, panele słoneczne ograniczą koszty utrzymania części wspólnych, a dzięki zainstalowanym w mieszkaniach czujnikach zalania cieknąca pralka już nigdy nie wywoła sąsiedzkich konfliktów. „Projektujemy osiedla i mieszkania naszych marzeń” – przyznaje zespół UWI Inwestycje – Daria Miszczyk, Agata Walkowiak oraz Ewa Faraś-Żak z Grupy Antczak.

ROZMAWIA: Anna Skoczek
ZDJĘCIA: Sławomir Brandt

Lokalizacja to bez wątpienia ogromny atut osiedla Malta Wołkowyska.
Daria Miszczyk, dyrektor sprzedaży UWI Inwestycje: Działamy w duchu tworzenia miasteczek 15-minutowych, czyli mieszkaj i spełniaj swoje podstawowe potrzeby w odległości 15 minut od domu. W tym kwartale miasta zamieszka ponad trzy tysiące osób i będą mieć na wyciągnięcie ręki różnego rodzaju usługi, sklepy i miejsce wypoczynku.

Akurat jeśli chodzi o miejsce rekreacji, to położenie osiedla jest obłędne. Przejście nad Jezioro Maltańskie zajmuje maksymalnie 10 minut.
D.M.: Tam mamy już naprawdę bujną zieleń, wodę, oddech i relaks. Ta okolica to zresztą nie tylko Jezioro Maltańskie, ale również Termy, Nowe Zoo, kolejka Maltanka, parki linowe, ścieżki rowerowe. Mieszkańcy Wołkowyskiej mają dzięki temu możliwość aktywnego spędzania czasu, uprawiania różnych sportów i ruchu na świeżym powietrzu. A jeśli ktoś nie będzie miał ochoty przejść na drugą stronę ulicy, wystarczy, że zejdzie na osiedlowy, zielony skwer, minie łąkę kwietną, usiądzie na ławce i wyciągnie książkę. Zawsze projektujemy nasze osiedla tak, jak sami chcielibyśmy mieszkać, czyli bezpiecznie i komfortowo, a priorytetem przy naszych inwestycjach jest zieleń.

Wprowadzacie też ciekawe „zielone” pomysły.
D.M.: Projekt zieleni zawsze traktujemy równoważnie z projektami budynków i mieszkań. Zwracamy uwagę na to, żeby ta zieleń od razu funkcjonowała. Na osiedlu Malta Wołkowyska zrealizowaliśmy już ponad 100 dosadzeń i to nie jest nasze ostatnie słowo. Jesteśmy też ekspertami od przesadzania dużych drzew, a oprócz tego zajmujemy się też okolicą, którą w zieleń doposażamy. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy innowacyjny projekt ekologiczny – Zielone Miasto Poznań. Jako pierwsi w Polsce, wspólnie z ponad tysiącem poznaniaków, posadziliśmy w środku miasta las kieszonkowy. Kilka miesięcy później na tym samym terenie zasadziliśmy drzewa owocowe i posialiśmy łąki kwietne. Znajduje się on przy ul. Milczańskiej, w sąsiedztwie naszej inwestycji Malta Nowa i niecały kilometr od osiedla Malta Wołkowyska. Wszystkim tym zielonym pomysłom towarzyszy wiele rozwiązań proekologicznych, takich jak choćby umieszczane na dachach panele słoneczne.

Panele na dużym osiedlu?
D.M.: Dzisiaj ze względu na wzrost kosztów energii jest to rozwiązanie idealne. Cieszymy się, że kilka lat temu podczas projektowania osiedla postanowiliśmy wprowadzić tego typu rozwiązania, bo jak widać, czas pokazał, że dziś jest to już nasza przyszłość. Kilka lat temu, kiedy projektowaliśmy tę instalację na naszym osiedlu, chcieliśmy pokazać, że sprawdza się ona nie tylko na mniejszych, jednorodzinnych czy szeregowych budynkach. Ekologiczne rozwiązania doskonale działają również w blokach i deweloperzy nie muszą się bać ich wprowadzania, nawet jeśli nie są najprostsze. Nasz przykład pokazuje, że wszystkie procedury są do przejścia i dzisiaj już wiemy, że panele słoneczne będą już od teraz standardem przy kolejnych inwestycjach UWI.

W jaki sposób na panelach skorzystają mieszkańcy?
Ewa Faraś-Żak, kierownik projektu z ramienia generalnego wykonawcy Grupy Antczak: Dzięki instalacji fotowoltaicznej produkowana będzie energia elektryczna wykorzystywana w częściach wspólnych garaży. Wpłynie to na obniżenie czynszu w mieszkaniach. Warte uwagi mieszkańców są też komfortowe miejsca parkingowe czy możliwość ładowania pojazdów elektrycznych i wentylacja mechaniczna. Ponadto specjalne windy będą obsługiwać kontenery na śmieci znajdujące się w części podziemnej. Deweloper oferuje również możliwość wyposażenia mieszkań w rolety zewnętrzne, które świetnie sprawdzają się w upalną pogodę.

Ale to nie wszystkie inteligentne rozwiązania, z których będą korzystać mieszkańcy osiedla?
Agata Walkowiak, specjalista ds. sprzedaży i marketingu UWI Inwestycje: Nasi klienci będą mogli zainstalować w telefonach aplikację umożliwiającą sterowanie różnymi funkcjami w mieszkaniu. Za jej pomocą zdalnie wyłączą światło albo prąd w gniazdku. W mieszkaniach są także zainstalowane czujniki zalania wodą, więc na przykład o awarii pralki dowiemy się natychmiast. Zalewanie sąsiadów to jedna z najczęściej występujących w blokach awarii, postanowiliśmy zatem zrobić wszystko, żeby wyeliminować ją z życia naszych mieszkańców. Koszty ogrzewania rosną, więc myślimy też o oszczędnościach – mieszkańcy będą mieli możliwość indywidualnego sterowania ogrzewaniem i uruchamiania go w wybranym momencie. Przystosowanie mieszkania, aby spełniało wymienione inteligentne funkcje, wymaga przygotowania instalacji od podstaw. Mieszkańcy naszego osiedla dostają już wszystko w pakiecie. Do tego system ma również możliwość rozbudowy, więc jeśli mieszkaniec zdecyduje się na założenie zewnętrznych rolet, również będzie mógł sterować nimi przy użyciu aplikacji.

D.M.: Działamy spójnie, bo chodzi nam nie tylko o to, żeby mieszkańcy widzieli zieleń. Dbamy również o nasze środowisko, otoczenie i świadomość ekologiczną. Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na zielone dachy.

Marcin Polewski, dyrektor techniczny UWI Inwestycje: Zielone dachy oddają środowisku i mieszkańcom terenów, na których realizowana jest zabudowa, to, co proces urbanizacji zabiera, czyli powierzchnię biologicznie czynną. Poprawiają mikroklimat wewnątrz pomieszczeń, świetnie regulują wilgotność powietrza i obniżają temperaturę otoczenia nawet o kilka stopni, więc skutecznie przeciwdziałają tworzeniu się tzw. wysp ciepła. Poza tym maksymalnie zagospodarowują wodę deszczową, minimalizując ilość wody odprowadzanej do kanalizacji. Dodatkowo stanowią siedlisko dla fauny i flory, oczyszczają powietrze, a nawet wchłaniają kurz.

Eugeniusz Skrzypczak, architekt, główny projektant osiedla Malta Wołkowyska

Jaka myśl przewodnia towarzyszyła Panu podczas projektowania osiedla?
Ważne było dla mnie odwołanie się do miasta, a miasto to przestrzeń publiczna. Koncepcja urbanistyczna tego układu przestrzennego odwołuje się do archetypu ulicy, placu i skweru. To nie są domy, który stoją sobie w jakiejś zielonej przestrzeni. To są domy, które pozostają ze sobą w ściśle zdefiniowanej relacji, w ściśle określonym i czytelnym układzie.

Czyli osiedle na kształt minimiasteczka?
Pamiętajmy o tym, że w zasadzie w miastach wszystko toczy się wokół ulic. Ta może się dziś ludziom kojarzyć z samochodami, ale trzeba pamiętać o tym, że samochody mamy dopiero od początku XX wieku, a ulice są sednem miast i istnieją już tysiące lat. Myśląc o ulicy, wcale nie musimy myśleć o samochodzie, a ulice mogą być też zielone. Wystarczy zobaczyć, jak wygląda Sołacz, jak wyglądały ulice w Poznaniu na początku XX wieku. Wtedy każdej ulicy towarzyszyły nasadzenia. Ulica nie musi oznaczać pustyni, martwej przestrzeni bez zieleni. Wymienione przykłady świadczą, że może być całkiem odwrotnie.

Taka symboliczna ulica jest też osią osiedla przy ul. Wołkowyskiej?
Domy skupione są wokół dwóch krótkich ulic wewnętrznych. Przestrzeń komunikacyjna w tych wnętrzach to pieszojezdnia. Taki wynalazek modernistyczny. Tak zresztą wygląda wiele przestrzeni w mieście historycznym, gdzie nie było właściwie samochodów. Wtedy ulice pełniły wszystkie możliwe funkcje. Tam się spacerowało, odpoczywało, pracowało i świętowało. W miejscu przecinania, nakładania się tych dwóch ulic znajduje się wspólny plac z fontanną i placem zabaw.

Obie ulice to zielone kieszenie z drzewami, rabatami, łąkami kwietnymi. Tuż obok jest też zielony, bardziej intymny skwer, a bezpośrednio przy terenie osiedla urządzany przez inwestora park. W tej inwestycji nacisk na zieleń jest naprawdę duży, a zieleń jest w tym miejscu bardzo zróżnicowana, wielowarstwowa. Od drzew na skwerze i w ulicach, przez łąki kwietne, trawniki, zieleń na tarasach
 i zieleń na dachach po park ze starodrzewem, który jest tuż obok.

Wszystko ma wpływać na dobry nastrój mieszkańców.
W projektowaniu takiego osiedla nie chodzi o to, żeby zaprojektować tylko mieszkania i je sprzedać. Dom to również całe otoczenie, w którym żyją ludzie. Klatka schodowa, którą przechodzą do mieszkań, przestrzeń przed domem, w której mogą spędzać czas. Kupując mieszkanie, ludzie związują z danym miejscem jakąś część swojego życia. Chciałbym, żeby oprócz tego, że będą mówić, że jest to ich mieszkanie, ich dom, powiedzieli, że jest to ich ulica, ich plac, skwer, ich osiedle.