Pora nad jeziora [GALERIA ZDJĘĆ]

TEKST: Daria Miedziejko, Wielkopolska Organizacja Turystyczna
ZDJĘCIA: Rafał Ćwiertnia, Marek Jankowski, Jacek Cieślewicz, archiwum

Ostatnie zlodowacenie podarowało naszemu regionowi niemal tysiąc jezior. Taki prezent pożegnalny od gościa z północy, czyli lądolodu. Jeziora nie występują równomiernie – powszechnie znane ich skupiska znajdują się w na północ od Konina, na wschód od Gniezna, wokół Chodzieży, Sierakowa i Zbąszynia i na północny zachód od Leszna. A wokół Poznania jeziora tworzą pierścień (czy raczej wodną aureolę).

Klimatyczne kąpieliska
Mniejszych i większych kąpielisk strzeżonych w Wielkopolsce jest kilkadziesiąt. Aby się wyróżnić nie wystarczy beach bar czy wypożyczalnia sprzętu wodnego. Owszem, łódka i rowerek wodny bardzo urozmaicają relaks nad wodą, ale dla wypoczywających ważny jest też wyjątkowy klimat.

W Zborowie nad Jeziorem Niepruszewskim ustawiono makiety owoców. Jabłka tu służą jako stoliki, na bananie można się wyciągnąć jak na leżaku, a z kolei truskawka i arbuz to wygodne miejsca do siedzenia. Każdy chce się sfotografować, a potem sięgnąć po owocową przekąskę zamiast po słodycze. Na plaży Akwen Tropicana w Owińskach ustawiono palmy z kokosami, daszki trzcinowe, flamingi i parasole. Ta egzotyczna stylistyka pozwala z uśmiechem zareagować na widok nadciągających burzowych chmur. W Kórniku w zeszłym roku otwarto kładkę łączącą dwa brzegi Jeziora Kórnickiego. Odtąd do plaży Oaza-Błonie można przespacerować się promenadą wprost spod zamku. Przechadzka po zmierzchu po oświetlonej kładce ma coś z nocnego rejsu statkiem. „Chodzenie” po wodzie jest także atrakcją w Zaniemyślu. Na Wyspę Edwarda na Jeziorze Raczyńskim można przedostać się lekko falującym mostem pływającym. Stolicą rozrywkowego wypoczynku jest Skorzęcin nad jeziorem Niedzięgiel. Kilka tysięcy osób znajdzie tu miejsca noclegowe w hotelach, pensjonatach, domkach i polach namiotowych. W dzień szerokie piaszczyste plaże wyglądają jak wesoła pstrokata tkanina, a wieczorem życie przenosi się do restauracji, dyskotek i klubów. Nastrój prawdziwie nadmorski.

Pluskanie i chlapanie
Rosnącą popularnością wśród aktywności nad wodą cieszy się wakeboarding. Deska do ślizgania się po wodzie przypomina tę do snowboardu. Tyle że do poruszania potrzebny jest napęd – zapewni go albo łódka motorowa, albo specjalny wyciąg. Wakeboardingu nie jest trudno się nauczyć, na desce mogą pływać nawet 5-letnie dzieci, stąd pewnie przybywa z roku na rok wyciągów w regionie.

W WakePlace w Śremie nad Jeziorem Grzymisławskim działają dwa tory o długości 180 i 160 metrów. Długie kolejki ustawiają się do wakeparku nad Jeziorem Jaroszewskim w Sierakowie. Z usytuowanego obok wodnego placu zabaw dobiega radosny gwar najmłodszych. W Ślesinie nad Jeziorem Mikorzyńskim funkcjonuje zdalnie sterowany wyciąg wakeboardowy. Instruktor może bezpośrednio udzielać wskazówek i dostosować prędkość do możliwości ćwiczącego. Najstarszy wakepark w Wielkopolsce na Jeziorze Margonińskim ma wyciąg o długości 960 metrów i cieszy się uznaniem także ze względu na szkółkę wakeboardową. Jednak prawdziwą furorę robi tutaj kompleks zjeżdżalni wodnych z placem zabaw.

Wiatry i fale
Do uprawiania surfingu czy żeglarstwa potrzebne są szczególne warunki – nie tylko pogoda, ale i ukształtowanie terenu ma wpływ na kierunek i siłę wiatru. Dlatego niektóre akweny bardziej niż inne przyciągają żeglarzy i surferów. Szacuje się, że w Wielkopolsce uprawia żeglarstwo kilka tysięcy osób. Największe w regionie Jezioro Powidzkie z najlepiej rozwiniętą bazą żeglarską oraz Jezioro Kierskie z ośrodkami szkoleniowymi są dla nich akwenami pierwszego wyboru. Ale malownicze żagle zdobią też Jezioro Dominickie, choć tutaj szczególnie dużo jest kajakarzy, którzy przemierzają Szlak Konwaliowy. Mieszkańcy zachodniej Wielkopolski za możliwość rozwinięcia żagli chwalą jezioro Błędno i Jezioro Wolsztyńskie. Na wschodzie zaś miłośnicy żeglarstwa spędzają czas na 30-kilometrowym szlaku żeglownym, w skład którego wchodzi Jezioro Pątnowskie, Jezioro Mikorzyńskie i Jezioro Ślesińskie. Podgrzana woda Jeziora Pątnowskiego, zachodnio-wschodni układ oraz baza widsurfingowa decydują, że deskarze chętnie doskonalą tu swoje umiejętności.

Głębiny
Uroda wody to nie tylko falująca powierzchnia, lustro dla otaczającego lasu oraz wolno sunących chmur. Pod powierzchnią kryje się fascynujący świat. Coś o tym wiedzą nurkowie – najlepsze warunki do obserwacji podwodnego życia panują w Jeziorze Budzisławskim. Widoczność sięga nawet 15 metrów, a dodatkową atrakcję stanowią: zatopiona łódź, fortepian i 2-metrowy posąg Matki Boskiej. Z kolei jezioro Płotki, głębokie na 24 metry, zachwyca podwodnymi łąkami wywłóczników. Nie lada osobliwością są tutaj zatopione posągi dinozaurów.

Bez zmęczenia
Gdy jedni szukają wyzwań i zastrzyku silnych emocji, inni od tych wyzwań chcą właśnie odpocząć. Rejs statkiem po jeziorze jest dla nich idealnym rozwiązaniem. Wolno przesuwający się krajobraz i cisza uspokoją skołatane nerwy. Po Jeziorze Chodzieskim pływa Chodzieżanka 2, a na wypłynięcie na Jeziora Ślesińskie, Mikorzyńskie i Pątnowskie namawia statek Pawełek z 40 miejscami. Z kolei po Jeziorze Durowskim od czerwca do połowy września można zarezerwować rejs stateczkiem Elizabeth.

Mamy różne upodobania, temperamenty, kondycję. Dla nurków ważna jest przejrzystość wód i ich głębokość, surferzy wybiorą płytszy akwen. Niektórych oczekiwań nie sposób wręcz pogodzić – hałas silników przeszkadza szukającym spokoju wczasowiczom czy wędkarzom. Z drugiej strony, motorowodniacy także mają prawo do uprawiania swojego hobby. Jak dobrze, że wielkopolskich jezior mamy więcej niż setkę kop i dla wszystkich wystarczy miejsca.

Więcej pomysłów na wypoczynek lub aktywność latem znajdziesz na wielkopolska.travel